środa, 4 lutego 2009

Tytułem wstępu - skazani na kangury

3-ci raz z rzędu w to samo miejsce, 15 295,63 km od domu... komu by się chciało... Tymczasem o tym, że tam wrócimy zdecydowaliśmy jeszcze podczas ostatniego pobytu. Skazani na kangury.

Idąc za ciosem postanowiłem więc podzielić się z otoczeniem wrażeniami z latania w Australii i tym razem.

Dla przypomnienia - ubiegły rok w Manilli zapisał się jako bardzo wilgotny, zimny, z niskimi podstawami i ogólnie dość trudnym lataniem. Chociaż życiówki padały, a jakże.

Dla odmiany ten sezon obfituje w upały i suszę. Godfrey donosi, że latają codziennie od 23 grudnia a nawet początkujący piloci robią trzycyfrowe wyniki.

Jak jest naprawdę przekonamy się już niedługo...

Dla podniesienia atrakcyjności lub jak kto woli medialności naszego sportu, kilkunastu pilotów zdecydowało się latać z urządzeniem, które pozwala na śledzenie poczynań pacjenta na arenie XC w czasie rzeczywistym. W prawdzie w formacie 2D - czyli mozna spacerować a kolegom powiedzieć, że się leciało - ale to tylko kwestia czasu zanim 3D będzie dostępne. Chodzi mi oczywiście o zapis wysokości.

Ale tak naprawdę nie chodzi tylko o medialność. SPOT umozliwia organizatorom, zwózce, rodzinie czy kolegom a takze słuzbom ratowniczym szybkie namierzenie pilota co jest niezwykle istotne w razie jakichkolwiek nieplanowanych 'przygód'. tfu tfu.

Jest to część większego projektu, który ma na celu podniesienie bezpieczeństwa dalekich lotów XC. Jesteśmy w kontakcie z producentem sprzętu, któremu zaproponujemy ewentualne zmiany tak aby zwiększyć przydatność SPOT-a w paralotniarstwie.

Po prawej stronie ekranu znajdziesz link do strony SPOT, na której możesz śledzić mój aktualny lot.

Dodatkowo klikając ten link - http://spot.xcopen.org/spot_network.kml
przeniesiesz się do Google Earth gdzie w folderze 'Moje miejsca' znajdziesz ostatnie pozycje pilotów latających ze SPOT-em. Zaznacz "Manilla" i odświezanie (prawy klik) na 10-15min - SPOT i tak częściej nie stawia śladu a w ten sposób unikniemy przeciązenia serwera organizatora.

Jest też opcja minimum -
http://spot.xcopen.org/mobi/?pil=TM&count=2
Wspołrzędne, odległość i namiar dwóch ostatnich pozycji.

Za 3 dni o tej porze będziemy siedzieli w samolocie do Sydney. Zapowiada się ciekawie.

Narazie tyle, wpisy będą pojawiać się jak tylko będzie dostęp do sieci więc zaglądajcie tu często.

Brak komentarzy: